Członkowie stowarzyszenia zawodowego piekarzy rozdali w niedzielę na głównych placach i ulicach Neapolu 20 tys. bochenków chleba, aby w ten sposób zaprotestować przeciwko opanowaniu przemysłu piekarniczego w mieście przez camorrę.
Jak wynika z raportu Zrzeszenia Drobnych i Średnich Przedsiębiorców Confesercenti, w Neapolu i najbliższych okolicach istnieje 1,5 tys. legalnych piekarni i 2,5 tys. piekarni należących do miejscowej mafii. Nie płacą one żadnych podatków, nie podlegają żadnej kontroli sanitarnej i zmuszają właścicieli sklepów oraz restauracji do kupowania chleba od nich.
Często ofiarą tej praktyki padają ci sami kupcy i restauratorzy, których mafia neapolitańska zmusiła do płacenia haraczu. Tych zaś jest w Neapolu około 70 proc.
Rozdawanie chleba w śródmieściu Neapolu filmowały liczne ekipy telewizyjne, a w akcji zdesperowanych piekarzy wziął udział komendant karabinierów w prowincji Neapol Gaetano Maruccia.
Pragniemy zwrócić uwagę obywateli, że powinni kupować swój chleb powszedni od piekarzy, którzy przestrzegają prawa i norm sanitarnych - oświadczył przedstawiciel władz prowincji Francesco Emilio Corelli i zapowiedział ogłoszenie w prasie listy nielegalnych piekarni.
Cytowany raport Confesercenti z października podaje, że roczne dochody trzech włoskich organizacji mafijnych - neapolitańskiej camorry, sycylijskiej Cosa Nostra i kalabryjskiej n'dranghety wynoszą 7,5 mld euro, co stanowi 7 proc. włoskiego produktu narodowego brutto.