Władze Rio de Janeiro wypowiadają wojnę nieuczciwym taksówkarzom i właścicielom busów – informuje lokalny dziennik "O Globo". Wszystko po to, by niewłaściwe działania przewoźników nie zniechęciły turystów do przyjazdu podczas mistrzostwa świata w 2014 r. i igrzysk w 2016. Działania podejmowane w tej sprawie zostały objęte kryptonimem "Taxi legal".

REKLAMA

Mafijne układy taksówkarzy i kierowców busów sprawiają, że ceny kursów w słynnym brazylijskim mieście są naprawdę astronomiczne. Podróż z portu morskiego lub lotniczego na słynną plażę Copacabana kosztuje 125 dolarów. Cena jest tak wysoka, bo kierowcy obwożą niezorientowanych turystów niemalże po całym mieście.

Z kolei właściciele busów nie jeżdżą zgodnie z rozkładem jazdy. Czekają, aż zbierze się komplet piętnastu pasażerów, by zmaksymalizować zyski, zamiast rozpoczynać kurs o wyznaczonej godzinie. Cena za przejazd jednej osoby wynosi 30 dolarów.

Według danych ministerstwa turystyki, Brazylię odwiedzi w tym roku 5,4 miliona turystów. Szacuje się, że ich liczba znacznie wzrośnie w 2014 i 2016 roku, gdy kraj będzie gościć dwie największe imprezy sportowe na świecie.