Władze pakistańskie ogłosiły, że rozważą żądania porywaczy pracownika ONZ, Amerykanina Johna Soleckiego. Grozili oni zabiciem zakładnika, o ile władze do północy z czwartku na piątek nie spełnią ich ultimatum i nie uwolnią ponad tysiąca osób. Szef MSZ Pakistanu poinformował ponadto, że zidentyfikowano porywaczy i zlokalizowano miejsce pobytu zakładnika, który wkrótce może odzyskać wolność.
Solecki, szef biura Wysokiego Komisarza ONZ do Spraw Uchodźców (UNHCR) na prowincję Beludżystan, został uprowadzony 2 lutego w Kwecie przez uzbrojonych napastników. Jego kierowca został zastrzelony. Do porwania przyznał się nieznany dotąd Zjednoczony Front Wyzwolenia Beludżystanu (BLUF), który zażądał uwolnienia ok. 1100 osób, rzekomych więźniów.
Kilka godzin przed wygaśnięciem ultimatum lokalny rząd ogłosił utworzenie komisji, odpowiedzialnej za zbadanie warunków porywaczy. Misją komisji jest zlokalizowanie osób figurujących na liście sporządzonej przez bojowników - podano w komunikacie. Jak zapewniono, są już pierwsze efekty jej pracy.
Zlokalizowaliśmy 45 ludzi z listy 1109 osób rzekomo zaginionych. Cześć z nich znajduje się we własnych domach, a inni w więzieniu pod różnymi kryminalnymi zarzutami - poinformowano. Na 141 kobiet z listy siedem zlokalizowano w różnych miejscach Beludżystanu, trwają prace nad odnalezieniem pozostałych osób - głosi komunikat.
Grupy separatystów od dawna walczą o niepodległość Beludżystanu, bogatego w gaz regionu graniczącego z Afganistanem i Iranem.