Sąd w Singapurze skazał dwóch młodych Niemców na dziewięć miesięcy więzienia i trzy uderzenia rózgą za pomalowanie sprayem wagonu metra. Obaj skazani przyznali się do winy i okazali skruchę.

REKLAMA

22-letni Andreas Von Knorre i 21-letni Elton Hinz zostali oskarżeni o włamanie w listopadzie ubiegłego roku do zajezdni i zniszczenie wagonu metra. Za pierwsze z tych przewinień usłyszeli wyrok czterech miesięcy więzienia, a za drugie - pięciu miesięcy i chłosty.

Po zniszczeniu wagonu młodzi mężczyźni uciekli z Singapuru, ale w wyniku wszczętej przez to miasto-państwo międzynarodowej akcji poszukiwawczej zostali schwytani w sąsiedniej Malezji, skąd chcieli polecieć do Australii.

Przed sądem skazani okazali skruchę i przepraszali za popełnienie "głupiego błędu".

Singapur, będący znaczącym azjatyckim centrum finansowym, jest znany z surowego karania wandalizmu; prawo nie oszczędza również obcokrajowców.

W 1994 roku do mediów całego świata trafiła sprawa amerykańskiego nastolatka Michaela Faya, skazanego na chłostę za niszczenie samochodów i własności publicznej. Nie pomogły mu nawet apele o łaskę ze strony amerykańskich władz, w tym ówczesnego prezydenta USA Billa Clintona.

(j.)