W Londynie rozpoczął się proces między Sue Axon a brytyjskim rządem. Kobieta domaga się zmiany obowiązującego prawa, które pozwala lekarzom na przeprowadzenie aborcji u nastolatek, bez informowania o tym rodziców.
Pani Sue Axon ma dwie córki. Nie rozumie, dlaczego ona, jako matka może zostać nie poinformowana o tak drastycznej interwencji lekarskiej, jaką jest aborcja. Nawet szkolna higienistka musi się skontaktować ze mną, zanim poda dziecku aspirynę – dodaje. Pani Axon nie ukrywa, że sama w wieku 30 lat przeszła aborcję.
Jej interwencje w sądzie popierają organizacje sprzeciwiające się przerywaniu ciąży. Grupy proaborcyjne zauważają jednocześnie, że zmiana obowiązujących zaleceń z uwagi na rodziców doprowadziła by do rosnącej liczby późnych zabiegów. To z kolei byłoby jeszcze większym zagrożeniem dla zdrowia młodych kobiet i to nie tylko psychicznego.