"Ukraina każdego dnia podpisuje różnego rodzaju kontrakty na rzecz swojej armii i dobrze byłoby, żeby Polska też w tym partycypowała" - podkreślił wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk, który złożył niezapowiadaną wcześniej wizytę w Kijowie. Wiceszef MON określił ją mianem "misji gospodarczej", bo wraz z nim do stolicy Ukrainy przyjechali przedstawiciele największych spółek przemysłu obronnego Skarbu Państwa.

REKLAMA

Wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk przybył w poniedziałek rano z niezapowiadaną wcześniej wizytą do Kijowa. Na dworcu kolejowym powitał go m.in. szef ambasady RP Piotr Łukasiewicz.

Do stolicy Ukrainy wraz z wiceszefem MON przyjechali m.in. przedstawiciele Polskiej Grupy Zbrojeniowej, zakładów Mesko i Huty Stalowa Wola. To ważne, bo tematem rozmów z Ukraińcami jest zacieśnienie wzajemnej współpracy z sektorem obronnym Ukrainy.

Pierwsza "misja gospodarcza" w Ukrainie

W rozmowie z dziennikarzami Cezary Tomczyk zauważył, to "pierwsza taka misja gospodarcza od samego początku wojny".

To znaczy, że pierwszy raz polskie spółki zbrojeniowe są na terenie Kijowa, spotykają się z największymi spółkami zbrojeniowymi ukraińskimi po to, żeby zastanowić się, co wspólnie można zrobić, jaki wspólny interes można osiągnąć, jakie wspólne projekty można przeprowadzić, bo dziś jest to bardzo ważne z punktu widzenia tej wzajemnej współpracy - zaznaczył.

Wiceminister obrony narodowej przypomniał, że Polska wspiera Ukrainę od samego początku rosyjskiej inwazji na ten kraj w lutym 2022 r.

Polska zrobiła bardzo wiele dla wsparcia Ukrainy, przekazując różnego rodzaju donacje; tych donacji było ponad 40. Ogromna część tego sprzętu poszła na samym początku na teren Ukrainy. Ale musimy sobie też zdawać sprawę z polskich interesów i z tego, że trzeba je tutaj, w Ukrainie, godnie reprezentować i dlatego jest tu dzisiaj ta misja gospodarcza polskich spółek zbrojeniowych - oświadczył.

Wiceszef MON zauważył, że Ukraina każdego dnia podpisuje różnego rodzaju kontrakty na rzecz swojej armii i dobrze byłoby, żeby Polska też w tym partycypowała.

Chciałbym, żeby polskie spółki zbrojeniowe nawiązały kontakty z partnerami ukraińskimi. Jest cały szereg spotkań temu poświęconych i to jest nasze główne zadanie, żeby polskie, państwowe spółki zbrojeniowe, które produkują naprawdę genialny sprzęt, który może być eksportowany na cały świat, znalazły tutaj swoich klientów. (...) Interesy naszego kraju są w tym kontekście najważniejsze - powiedział.