Rosja przemieszcza swoje wojska w pobliże granicy z Gruzją – twierdzi gruziński minister spraw zagranicznych. Wcześniej gruziński sąd zdecydował o aresztowaniu na dwa miesiące dwóch z czterech rosyjskich wojskowych, oskarżanych przez władze w Tbilisi o szpiegostwo. Właśnie ich zatrzymanie stało się powodem napięcia między oboma krajami.
Rosjanie, trzech pułkowników i kapitan, zostali zatrzymani w czwartek. Nocą zwolniono ich kierowcę.
W reakcji na działania władz Gruzji Rosjanie zawiesili wydawanie wiz obywatelom gruzińskim. Kolejnym krokiem było odwołanie rosyjskiego ambasadora na konsultacje.
Poza tym Rosja aktywizuje się militarnie. Rosyjskie wojska zostały przemieszczone w pobliże granicy z Gruzją, a w ciągu najbliższych kilku dni rosyjska Flota Czarnomorska może rozpocząć ćwiczenia.
Te działania Moskwy Gruzja określa mianem histerycznych. Szef gruzińskiej dyplomacji stwierdził, że ruchy rosyjskich wojsk wywołują zdumienie Gruzji. Władze w Tbilisi oskarżają Rosję o wspieranie dwóch republik, próbujących oderwać się od Gruzji, czyli Osetii Południowej i Abchazji. W obu regionach stacjonują rosyjskie wojska.
Atak wobec Gruzji, a także wobec NATO przypuścił rosyjski minister spraw zagranicznych, Siergiej Iwanow. Oskarżył on niektóre państwa Sojuszu o bezprawne dostarczanie Tbilisi sowieckiej broni. Kraje te określił mianem „młodonatowców”. Dodał też, że w ten sposób naruszają one „obowiązującą w świecie praktykę”, ponieważ sowiecka broń była sprzedawana z zastrzeżeniem, że nie trafi do państw trzecich. Wcześniej NATO wezwało Rosję i Gruzję do zmniejszenia napięcia między nimi.