Przewodniczący czeskiego Senatu Milosz Vystrczil powiedział na spotkaniu z liderką białoruskiej opozycji Swiatłaną Cichanouską, że w Pradze mógłby urzędować białoruski rząd emigracyjny. Podobne władze miały siedzibę w tym mieście w latach 1923-1943.
Na praskim cmentarzu na Olszanach Vystrczil razem z Cichanouską oddali hołd pamięci dwóch białoruskich prezydentów na uchodźstwie, Piotra Kreczuskiego i jego następcy Wasila Zacharki, którzy urzędowali w stolicy Czechosłowacji w pierwszej połowie ubiegłego wieku.
Jestem przekonany, że dziś to Praga, Republika Czeska, powinna zapewnić białoruskiemu rządowi na uchodźstwie przestrzeń do pracy na rzecz wolnej Białorusi - powiedział przewodniczący Senatu. Jego zdaniem obowiązkiem wolnych krajów jest pomoc w powrocie wolności i demokracji do krajów, w których ludzie za nimi tęsknią, ale nie mogą o tym głośno mówić.
Cichanouska wspólnie z ministrem spraw zagranicznych Janem Lipavskym otworzyła Biuro Sił Demokratycznych Białorusi w Pradze. Szef czeskiej dyplomacji powiedział, że będzie ono pomostem między białoruskim, czeskim i europejskim społeczeństwem obywatelskim i przyczyni się do wspierania białoruskich sił demokratycznych, niezależnych mediów. Będzie też pomagać więźniom politycznym.
Na spotkaniu z prezydentem Petrem Pavlem rozmawiano o sytuacji na Białorusi, która odgrywa znaczącą rolę w agresji Rosji na Ukrainę. Jak poinformowała kancelaria prezydenta, omawiano warunki funkcjonowania białoruskiej opozycji. Prezydent interesował się również losem więźniów politycznych.
Cichanouska podziękowała nie tylko Czechom, ale całemu wolnemu światu za pomoc i wsparcie wysiłków Białorusinów na rzecz odzyskania przez ich kraj niepodległości i zakotwiczenia go w strukturach europejskich.
Spotkała się również z przewodniczącą Izby Poselskiej Marketą Pekarovą Adamovą. Wspólnie złożyły kwiaty przed pomnikiem zamordowanej przez komunistów w latach 50. XX wieku działaczki socjalistycznej i narodowej Milady Horakovej. Był to hołd złożony wszystkim więźniom politycznym i osobom represjonowanym - napisała czeska polityk na platformie X.