Muchomor jak heroina. Od poniedziałku ma w Holandii wejść zakaz uprawy i sprzedaży dwustu gatunków grzybków halucynogennych. Rząd chce wprowadzić ten zakaz po tym, jak w zeszłym roku opinią publiczną wstrząsnęła historia 17-letniej Francuzki, która po zjedzeniu takich grzybów rzuciła się z mostu w Amsterdamie. Zakaz ma jednak także przeciwników.
Właściciele tzw. smart-shopów, w których sprzedaje się świeże grzyby o właściwościach psychoaktywnych, w obawie przed bankructwem próbują zablokować nową ustawę w sądzie. Za dwa dni poznamy wyrok.
Jeżeli zakaz zostanie wprowadzony, to nawet zwykły właściciel ogródka, który nie wiedział, że na jego ziemi rośnie kilka zakazanych grzybków, może trafić na miesiąc do więzienia. Natomiast za nielegalną uprawę grozić będzie aż siedem lat za kratkami.
Według holenderskiego ministerstwa zdrowia, tylko w zeszłym roku w Amsterdamie 150 razy wzywano pogotowie do osób, które zjadły tzw. magiczne grzybki. Głównie chodziło o turystów – z Francji, Włoch i Wielkiej Brytanii.