Co najmniej 76 policjantów zostało rannych w czwartek w starciach z antyglobalistami w Hamburgu. Nie wiadomo jeszcze, ile osób zostało rannych wśród demonstrujących. Dziś w Hamburgu rozpoczyna obrady szczyt G20. Policja zatrzymała 5 osób.
Obrażenia większości funkcjonariuszy są niegroźne. Trzech z nich trafiło do szpitala.
Do starć doszło, kiedy policja przypuściła atak i zatrzymała liczący 12 tys. osób pochód przeciwników szczytu, zorganizowany pod hasłem "Welcome to Hell" (Witamy w piekle). Część demonstrantów - skrajnie lewicowy tzw. czarny blok - miała zasłonięte twarze, co było niezgodne z przepisami. Policjantów obrzucano kamieniami, butelkami i petardami.
Policjanci użyli armatki wodnej i gazu pieprzowego.
Protestujący wznosili barykady, podpalili kilka samochodów oraz niszczyli wystawy sklepowe i siedziby firm. Według policji kilkakrotnie użyto lasera kierując go na policyjny helikopter, aby oślepić jego pilota.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
German riot police using water cannons clashed with protesters at a demonstration ahead of the G20 summit in Hamburg https://t.co/6zIecEU5md pic.twitter.com/czMCZkzcrU
CNN7 lipca 2017
Antyglobaliści rozproszyli się, ale starcia i rozszerzyły się w ten sposób na inne dzielnice miasta.
Demonstracja rozpoczęła się o godz. 16 od wiecu na placu Fischmarkt. Uczestnicy pochodu starali się następnie przejść w pobliże Centrum Targów, gdzie dziś rozpocznie się szczyt G20.
BREAKING: Anti-capitalist protesters have taken to the streets of #Hamburg ahead of #G20 summit. City is quickly descending into chaos. pic.twitter.com/wUwryeXS95
TEN_GOP6 lipca 2017
Przed marszem policja ostrzegła jego uczestników, że narażają się na akty przemocy i poinformowała o skonfiskowaniu dużej ilości broni domowej roboty.
Szczyt G20 ochrania w Hamburgu ok. 20 tys. policjantów. Miejsce obrad otoczono barierkami. Władze spodziewają się, że dziś i jutro przybędzie do miasta ok. 100 tys. antyglobalistów.
(mpw)