W Stamford Hill, dzielnicy Londynu zamieszkiwanej przez 30 tysięcy Żydów, stanął znak ostrzegawczy przedstawiający sylwetkę Żyda w charakterystycznym ortodoksyjnym stroju. Zdjęcie znaku zamieściła na Twitterze lokalna organizacja Shomrim, która o zdarzeniu powiadomiła także policję. Kontrowersyjny znak został już usunięty, a jego twórca przeprosił.
#Shomrim reported to @MPSHackney and @HackneyCouncil this offensive 'Beware of Jews' sign which was fixed onto a lamppost in #StamfordHill pic.twitter.com/mj8AfQTSSu
Shomrim14 marca 2017
Znak opisywany jako "obrzydliwy" i "nieakceptowalny" pojawił się w dzielnicy, w której mieszka nawet 30 tysięcy Żydów. Organizacja Shomrim zgłosiła ten fakt na policję twierdząc, że wzbudził on w mieszkańcach Stamford Hill niepokój.
Fotograf i artysta Franck Allais, który jest jego twórcą przyznał, że znak jest częścią projektu artystycznego, a nie antysemickim oświadczeniem. Projekt dotyczył zwykłego przechodzenia przez jezdnię; tego, że każdy jest inny, każdy ma swoją tożsamość - mówił w rozmowie z The Guardian. To nie jedyny znak na ulicy. Postawiłem ich wiele, ale tylko ten został zauważony - dodał.
Mężczyzna przeprosił także społeczność żydowską za wszelkie nieprzyjemności, jakie doznała w związku z jego projektem.
Inne znaki, które postawił w Londynie, przedstawiają m.in. kobietę z wózkiem sklepowym, mężczyznę pchającego wózek inwalidzki oraz kota.
Tylko w ubiegłym roku organizacja Schomrim zarejestrowała 32 antysemickie incydenty skierowane w społeczność zamieszkującą dzielnicę Stamford Hill. W całej Wielkiej Brytanii w 2016 roku takich przypadków odnotowano 1309, a rok wcześniej - w 2015 - było ich 960.
(łł)