Sąd Najwyższy Rosji utrzymał w mocy wyrok dla byłego pracownika Patriarchatu Moskiewskiego i byłego współpracownika Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) Jewgienija Pietrina, skazanego na 12 lat kolonii karnej za zdradę stanu - poinformowały w środę media. ​Kolegium sędziowskie odrzuciło zarówno wniosek adwokatów, którzy zabiegali o uniewinnienie skazanego za szpiegostwo na rzecz USA, jak i prokuratora, domagającego się zaostrzenia kary.

REKLAMA

Rosyjskie media przypominają, że w pierwszej instancji w czerwcu Pietrin dostał najniższy wymiar kary za zdradę stanu, czyli 12 lat. Prokurator w apelacji domagał się 19 lat. Maksymalna kara za to przestępstwo to 20 lat pozbawienia wolności.

Ponieważ sprawę oznaczono jako "tajną", rozprawy odbywają się w takim właśnie trybie i szczegóły ich nie są ujawniane.

Jewgienija Pietrina, byłego świeckiego pracownika wydziału zewnętrznych stosunków kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego, a wcześniej FSB, aresztowano w czerwcu 2014 roku pod zarzutem szpiegostwa na rzecz USA, przekazywania obcym służbom tajemnic państwowych i zdrady stanu.

Według aktu oskarżenia, gdy pracował w przedstawicielstwie Patriarchatu Moskiewskiego w Kijowie, nawiązał kontakt z agentami wywiadu amerykańskiego.

Cytowane przez agencję RIA Nowosti źródło w rosyjskiej Cerkwi poinformowało, że w Patriarchacie Pietrin pracował niedługo. Według rozmówcy agencji Pietrin - absolwent prawa - zgłosił się do pracy w Patriarchacie w roku 2013 i podkreślając, że zna języki obce, wyraził chęć pracy dla dobra Cerkwi prawosławnej.

W czerwcu brat Pietrina twierdził, że Jewgienij podejrzewał swych współpracowników w Patriarchacie o szpiegostwo na rzecz Stanów Zjednoczonych ze szkodą dla interesów rosyjskiego Kościoła prawosławnego, zwłaszcza na Ukrainie.

Obrońca Pietrina Iwan Pawłow ma zamiar zaskarżyć środowe orzeczenie w wyższej instancji (Prezydium Sądu Najwyższego) i domagać się uniewinnienia swego klienta.

APA