Amerykańskie władze wojskowe zawiesiły szkolenie paramilitarnej Afgańskiej Policji Lokalnej (ALP). Zamierzają sprawdzić wiarygodność jej rekrutów po tym, jak część z nich dopuściła się ataków na sojuszników z USA.
Według rzecznika sił specjalnych USA w Afganistanie, podpułkownika Johna Harrella, weryfikacja obejmie około tysiąca kandydatów do służby w podległej rządowi Afganistanu formacji.
Szkolenie rekrutów ALP zostało zawieszone w celu przeprowadzenia weryfikacji oraz przeanalizowania jej wyników pod kątem tego, czy jest tam coś do poprawienia. Może to potrwać miesiąc, może to potrwać dwa miesiące, tego nie wiemy - powiedział Harrell. Dodał, że wyszkoleni już funkcjonariusze ALP pozostaną w służbie, a rząd będzie kontynuował werbunek do tej formacji.
Od początku bieżącego roku odnotowano co najmniej 34 przypadki skierowania przez afgańskich żołnierzy lub policjantów broni przeciwko swym cudzoziemskim sojusznikom. W atakach zginęło 45 osób. Tylko w sierpniu doszło do 12 takich incydentów.
Podsyca to obawy o dalszy przebieg procesu przekazywania Afgańczykom odpowiedzialności za bezpieczeństwo własnego kraju. Zgodnie z dotychczasowymi założeniami USA zamierza przekazać afgańskim władzom ostatnie tereny do końca 2014 roku.