Sześć osób zginęło w strzelaninie, do której doszło w nocy z soboty na niedzielę w miejscowości Delavan w amerykańskim stanie Wisconsin. Dwuletnia dziewczynka, która została postrzelona w klatkę piersiową, została przewieziona w stanie krytycznym do szpitala.
Policja, wezwana na wiadomość o strzałach z broni palnej w jednym z domów, znalazła na miejscu sześć zabitych osób - powiedział szef policji w Delavan Tim O'Neill.
W samochodzie zaparkowanym przed domem znaleziono też dwuletnią dziewczynkę, którą przewieziono w stanie krytycznym do szpitala w Rockford, w stanie Illinois. Dziecko zostało następnie przetransportowane śmigłowcem do kliniki uniwersyteckiej w Madison.
Delavan leży około 64 km na południowy zachód od Milwaukee.
Strzelaniny w Stanach Zjednoczonych w ostatnim czasie nie należą do rzadkości. Na początku kwietnia w strzelaninie pod siedzibą telewizji CNN w Atlancie (na południu USA) zginęła jedna osoba, a inna została ranna. 33 ofiary śmiertelne i kilkanaście osób rannych to z kolei tragiczny efekt strzelaniny na terenie kampusu uniwersytetu Wirginia Tech w Blacksburgu, do której doszło w połowie kwietnia.
W kwietniu doszło również do strzelaniny w centrum lotów kosmicznych im. Johnsona w Houston. Uzbrojony mężczyzna zastrzelił jedną osobę, po czym popełnił samobójstwo. 30 kwietnia w centrum handlowym w stolicy stanu Kansas trzy osoby zginęły, a kilka zostało rannych.