Wielkie zamieszanie powstało wokół właściciela małego baru w stanie Georgia w USA, a dokładniej wokół koszulek, które sprzedaje swoim klientom. Są to białe t-shirty z postacią małpki znanej z dziecięcych kreskówek. Szokuje nie uśmiechnięta małpka, bo ta tylko zajada się bananem, ale napis pod rysunkiem: Obama 08.
Prawie wszystkie amerykańskie media zastanawiają się, czy to tylko niewinny żart czy poważna rasistowska kpina z ciemnoskórego kandydata na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Właściciel baru w Georgii natomiast musi zmierzyć się nie tylko z trudnymi pytaniami dziennikarzy, ale i protestami Afroamerykanów. To jest klasyczny stereotyp. W ten sposób drwi się z Afroamerykanów przy wielu okazjach - skarżą się.
Mark Norman, który sprzedaje koszulki, nie ukrywa swoich ultrakonserwatywnych poglądów, ale jednocześnie gorączkowo zaprzecza, by skojarzenie małpki z Obamą wynikało z koloru skóry polityka: Spojrzałem na tego mężczyznę i zobaczyłem podobne uszy, linię włosów na głowie. Nic obraźliwego - tłumaczy.
Opinia wielu Amerykanów jest jednak zgodna: to jest obraźliwe, zwłaszcza, że aspekt koloru skóry Baracka Obamy zbyt często pojawia się w tej kampanii prezydenckiej.