Gdzie są pieniądze podatników? Co zmieniło się w Waszym działaniu? Takie pytania padają od rana na waszyngtońskim Kapitolu, gdzie przed kongresem zeznają prezesi ośmiu największych banków i instytucji finansowych. Wszystkie skorzystały z rządowej pożyczki, która miała je uratować przed bankructwem.
Co zatem zmieniło ponad 160 miliardów dolarów przekazane na Wall Street? Jeśli odpowiadać jak prezesi banków, to zwiększyła się liczba udzielanych kredytów, a instytucje finansowe pracują nad wdrożeniem koniecznych reform, żeby wyjść z kryzysu. To co naprawdę się zmieniło, to przede wszystkim zainteresowanie opinii publicznej, kto, jak i za ile zarządza pieniędzmi Amerykanów.
W ostatnich tygodniach wyszły na jaw gigantyczne premie prezesów, horrendalnie drogie wyjazdy szkoleniowe, czy pomysły kupowania luksusowego odrzutowca przez bank, który stał na krawędzi bankructwa. To wszystko powoduje, że ludzie z Wall Street są teraz pod baczną obserwacją nowej administracji i chyba jak nigdy muszą uważać na swoje decyzje i wyniki finansowe kierowanych przez siebie firm. Może to wyjść na zdrowie gospodarce.