Nasz program ratunkowy zaczyna działać, są pierwsze znaki poprawy sytuacji w gospodarce"- mówi Barack Obama. Ale zaraz dodaje, że do pełnego wyleczenia "amerykańskiego pacjenta" potrzebna jest dalsza kuracja.
Można uznać, że Biały Dom chce dodać trochę nadziei i otuchy wystraszonym Amerykanom, ale moment wystąpienia Baracka Obamy nie jest przypadkowy. Jutro mija termin rocznego rozliczenia podatkowego i setki tysięcy Amerykanów będą musiały wypełnić czeki dla rządu. Przy nieustającej dyskusji o gigantycznych kwotach, jakie administracja wydaje na ratowanie gospodarki, warto pokazać podatnikom, że te wysiłki przynoszą pierwsze efekty.
Efekty przynosi też kampania PR-owska, jaką ekipa Obamy prowadzi wokół swoich działań. Według najnowszego sondażu telewizji CNN, prawie 60 procent Amerykanów uważa, że nowy prezydent wie co robi i zna drogę na wyjście z kryzysu. Takie poparcie to sukces porównywalny z pokonaniem recesji.