Udało się uratować wszystkich 19 członków załogi panamskiego statku handlowego "Hera", który nad ranem zatonął u wybrzeży Filipin. Załodze udało się opuścić statek na szalupach ratunkowych, skąd po kilku godzinach zostali wzięci na pokład jednostki straży przybrzeżnej.

REKLAMA

Jednostka płynęła do Chin. W niedzielę wieczorem wysłała sygnały SOS; informowała, że ma problemy z silnikiem, a do kadłuba dostaje się woda. Statek zatonął u wybrzeży prowincji Samar, w rejonie miasta Visayas.

To już druga katastrofa morska u wybrzeży Filipin, do której doszło w niedzielę. U wybrzeży wyspy Mindanao wywrócił się prom. 9 osób zatonęło, a ok. 30 uznano za zaginione. Na pokładzie znajdowało się prawie 1000 pasażerów i członków załogi.