Już 22 osoby zmarły we Francji z powodu upałów; większość ofiar to żyjący samotnie emeryci chorzy na serce. Władze w Paryżu apelują do rodzin osób w podeszłym wieku o zachowanie nadzwyczajnej czujności.
Powtórki sprzed trzech lat, kiedy rekordowe upały zabiły we Francji aż ponad 15 tysięcy osób, nie będzie – przekonują specjaliści. Na razie upały - mimo wszystko - są lżejsze niż w 2003 roku; w żadnym rejonie kraju temperatura nie przekracza 40 stopni Celsjusza. A dziś - wg zapowiedzi meteo - przez Francję ma przejść fala burz i ulew.
Ponadto Francuzi nauczeni tragicznym doświadczeniem są teraz lepiej przygotowani. W wielu dużych szpitalach i domach spokojnej starości zainstalowano klimatyzację, a w telewizji nadawane są specjalne komunikaty, w których lekarze udzielają porad. Na budowach robotnikom rozdawane są butelki wody mineralnej, a czasami nawet kremy przeciwsłoneczne.
Wszystko jednak zależy od tego, czy w przyszłym tygodniu upały będą się nasilać czy też nie.