Zbankrutowało jedno z największych biur podróży na Wyspach Brytyjskich. Przedstawiciele XL Leisure Group swój upadek tłumaczą cenami paliwa i pogarszającą się sytuacją gospodarczą. Ucierpieć na tym może około 85 tysięcy klientów biura.
XL Leisure Group obsługiwane jest przez linie lotnicze XL i organizuje wyjazdy do pięćdziesięciu miejsc świata, głównie w regionie Morza Śródziemnego. Wszystkie loty linii XL odwołano. Z tego powodu w tarapatach mogą znaleźć się dziesiątki tysięcy turystów, którzy zabukowali już wyjazdy z biurem.
Tymczasem brytyjska minister transportu Ruth Kelly zapowiedziała, że władze pracują nad zorganizowaniem powrotu do kraju podróżnych, którzy przebywają obecnie za granicą.