Szef Komisji Europejskiej José Manuel Barroso - ignorując stanowisko niektórych państw europejskich, w tym Polski - popiera gazowe plany Rosji. Przedstawiciele Komisji spotkali się w Moskwie z prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem i premierem Władimirem Putinem po raz pierwszy od czasu zakończenia wojny z Gruzją i późniejszego gazowego starcia z Ukrainą.
José Manuel Barroso podczas wspólnej konferencji prasowej z Władimirem Putinem stwierdził dyplomatycznie, że Komisja Europejska nie jest przeciwna gazociągowi, biegnącemu po dnie Bałtyku, i południowemu strumieniowi na dnie Morza Czarnego. Putin użył jednak słów bardziej jednoznacznych. Barroso zarówno w czasie rozmów w wąskim, jak i szerokim gronie potwierdził zainteresowanie Komisji Europejskiej budową północnego i południowego strumienia.
Nie jest tajemnicą, że przeciwko gazociągowi na północy występują rządy krajów bałtyckich, w tym Polska. Strumień południowy byłby natomiast konkurencyjny wobec europejskiego projektu NABUCCO.
Dziewięciu unijnych komisarzy miało rozmawiać w Moskwie o bezpieczeństwie energetycznym. Obecnie wygląda jednak na to, że po prostu tylko zaakceptowali projekty Rosjan. Posłuchaj relacji moskiewskiego korespondenta RMF FM Przemysława Marca:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio