Komisja Europejska przedstawi w przyszłym tygodniu nowe propozycje legislacyjne wychodzące naprzeciw postulatom protestujących rolników. „Będzie propozycja bardzo dużego zmniejszenia obciążeń dla rolników” – zapowiada komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski w rozmowie z dziennikarką RMF FM w Brukseli. „Będzie to korzystne dla rolników” - dodaje komisarz, który te rozwiązania przedstawi jutro w Sejmie.
KE ma się zobowiązać, że nie będzie w tym roku kar dla rolników, którzy nie spełnią norm środowiskowych czy klimatycznych. To znaczy, że nie będą zmniejszane ich dopłaty bezpośrednie. Natomiast w latach 2025-2027, czyli do końca okresu budżetowego zostaną wprowadzone zmiany łagodzące dotychczasowe wymagania Zielonego Ładu. Będą to rozwiązania legislacyjne.
Będzie to pakiet rozwiązań, który powinien zdjąć z rolników wszystkie obawy nie tyle z Zielonym Ładem, ale z jego elementami, które są we Wspólnej Polityce Rolnej - powiedział nam Wojciechowski.
W pakiecie tym znajdzie się całkowite odejście od obowiązkowego ugorowania 4 proc. gruntów. Ostatnia propozycja KE zakładała tylko częściowe zwolnienie z tego obowiązku, gdyż rolnicy, aby uniknąć kar, nadal musieli uprawiać rośliny motylkowe (wiążące azot). Zmieni się sposób podejścia do ugorowania.
Rolnicy nadal będą mogli ugorować ziemię, będzie to jednak działanie dobrowolne, za co będą dodatkowo nagradzani. Pojawią się także rozwiązania łagodzące rygory dotyczące stosowania płodozmianu oraz obowiązku stosowania okrywy zimowej gleby, czyli utrzymywania upraw ozimych czy ścierniska. Do tej pory polscy rolnicy musieli np. wykazać, że na 80 proc. gruntów ornych stosują okrywę gleby od 1 listopada do 15 lutego. Nowa propozycja będzie bardziej elastyczna i np. każdy kraj będzie mógł wybrać okres na stosowanie płodozmianu.
Gospodarstwa do 10 hektarów mają być natomiast wyłączone z kontroli spełniania warunków środowiskowych. W związku z tym rolnicy nie będą karani za ich niespełniania. A w Polsce gospodarstwa do 10 hektarów to 3/4 wszystkich gospodarstw rolnych.
Komisarz Wojciechowski zaproponuje także przedłużenie możliwości przyznawania pomocy publicznej rolnikom. Chodzi o pomoc, na którą Komisja Europejska zezwala w związku z wojną na Ukrainie. Do tej pory w ramach takiego wsparcia rolnicy otrzymali 4 mld euro. Bruksela nadal "przymyka oczy" na utrzymanie przez Polskę embarga na zboża z Ukrainy.
Komisarz Wojciechowski wypowiadał się we własnym imieniu, co w żaden sposób nie odzwierciedla oficjalnego stanowiska Komisji - przekazał odpowiedzialny za rolnictwo rzecznik KE Olof Gill.
Poinformował również, że "rolnictwo, polityka klimatyczna i ochrona środowiska mogą iść w parze".
Potwierdził natomiast, że prawdopodobnie w przyszłym tygodniu KE przedstawi propozycje, które wprowadzą pewną elastyczność i ograniczą biurokrację. Nie osłabią jednak - jak stwierdził - "ambicji Wspólnej Polityki Rolnej w zakresie klimatu i ochrony środowiska".
Od pewnego czasu narasta napięcie między komisarzem Wojciechowskim a gabinetem szefowej Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen. Wojciechowski od początku proponował korzystne rozwiązania dla polskich i europejskich rolników, które nie zawsze były po myśli szefowej KE. Tak było np. w sprawie przedłużenia umowy handlowej z Ukrainą.
O sensacyjne wiadomości z Brukseli zapytała rolników Magdalena Grajnert, reporterka RMF FM śledząca dzisiejsze demonstracje w Warszawie. Protestujący w stolicy na razie z dużą rezerwą zdają się podchodzić do obietnic, o których wspomniał Janusz Wojciechowski, a które w czwartek przedstawi w Sejmie.
Coś takiego przed wyborami do europarlamentu? - pyta podejrzliwie jeden z rolników.
Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się między 6 i 9 czerwca 2024 roku.