Umiarkowane picie alkoholu zmniejsza prawdopodobieństwo zachorowania na alzheimera nawet o 23 procent - ustalili naukowcy z USA. Zbyt częste picie działa jednak odwrotnie i powoduje przyspieszone obniżanie sprawności umysłowej i zwiększa ryzyko choroby.
Naukowcy z Chicago sprawdzili wyniki ponad 140 różnych badań, które przeprowadzono od 1977 roku. Analizując historię medyczną 365 tysięcy ich uczestników, dowiedli, że osoby umiarkowanie pijące alkohol o 23 procent rzadziej chorowały na alzheimera.
Naukowcy przestrzegają jednak, że warunkiem jest ograniczone spożywanie alkoholu. Badacze zalecają jeden drink dziennie dla kobiet i dwa dla mężczyzn. Jeden drink, to wg naukowców 0,04 litra spirytusu, 0,15 l wina i 0,35 l piwa. Picie powyżej trzech drinków dziennie, zwiększa już ryzyko choroby.
Naukowcy nie wyjaśnili jednoznacznie, dlaczego picie może obniżyć ryzyko alzheimera. Przesłanki wskazują, że alkohol może poprawić przepływ krwi w mózgu, a tym samym jego metabolizm. Inni twierdzą natomiast, że alkohol działa obciążająco na mózg, przez co go uodparnia i czyni wytrzymalszym.