Bez niespodzianek na Ukrainie. Wybory parlamentarne wygrała Partia Regionów, zdobywając 33,28 proc. głosów – wynika z pierwszych powyborczych sondaży. Na Blok Julii Tymoszenko zagłosowało 22,72 proc., a na proprezydencką Naszą Ukrainę - 13,53 proc. wyborców.
Do nowej Rady Najwyższej wejdą także: Socjalistyczna Partia Ukrainy, który otrzymała 5,47 proc. głosów, Komunistyczna Partia Ukrainy (3,46 proc.) i Blok „Ludowa Opozycja”, na który zagłosowało 3,35 proc. wyborców.
Pełne wyniki wyborów zostaną podane najwcześniej jutro - zapowiedziała rano w Kijowie ukraińska Centralna Komisja Wyborcza. W sztabie wyborczym partii Wiktora Janukowycza był specjalny wysłannik RMF Krzysztof Zasada. Posłuchaj:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Do godz. 20.00 (19.00 czasu polskiego) frekwencja osiągnęła prawie 60 proc. – poinformował przewodniczący Centralnej Komisji Wyborczej w Kijowie Jarosław Dawydowycz.
Była premier Ukrainy Julia Tymoszenko w pierwszym komentarzu po zakończeniu wyborów stwierdziła, że praktycznie gotowe jest już porozumienie partii liberalnych, które miałyby rządzić Ukrainą w duchu pomarańczowej rewolucji.
Obserwatorzy z ramienia Parlamentu Europejskiego stwierdzili, że wybory parlamentarne na Ukrainie były otwarte i demokratyczne. Eurodeputowani wytyknęli jednak ukraińskim władzom tłok w lokalach wyborczych.
Jest to zwycięstwo prawdziwych, demokratycznych wyborów - powiedział na konferencji prasowej w Kijowie Jerzy Buzek, członek delegacji międzyparlamentarnej ds. współpracy Ukraina – Unia Europejska. Zdaniem innego deputowanego – Charlesa Tannock’a, wybory na Ukrainie odbyły się bez poważnych problemów i tym samym potwierdza się pozytywny wizerunek tego kraju na arenie międzynarodowej.