Francuski minister spraw wewnętrznych Gerard Collomb poinformował o udaremnieniu próby zamachu z wykorzystaniem rycyny lub ładunków wybuchowych. Zatrzymano dwóch młodych mężczyzn, braci egipskiego pochodzenia. Do zatrzymania doszło 11 maja, dzień przed atakiem nożownika w Paryżu - podały źródła.
Collomb powiedział telewizji BFM, że władze śledzą aktywność ekstremistów w mediach społecznościowych i zidentyfikowały dwóch młodych mężczyzn "przygotowujących się do przeprowadzenia ataku z użyciem materiałów wybuchowych lub rycyny". Podejrzani używali komunikatora internetowego Telegram.
Minister dodał, że chodzi o mężczyzn egipskiego pochodzenia, ale nie powiedział, jakiej są narodowości ani nie podał szczegółów w sprawie tego, gdzie lub kiedy zostali zatrzymani. Wyjaśnił, że mężczyźni dowiadywali się, jak stworzyć truciznę z rycyny.
Informacje o udaremnionym zamachu pojawiły się niecały tydzień po ataku nożownika w centrum Paryża, w wyniku którego zginął młody mężczyzna, a cztery osoby zostały ranne. 21-letni napastnik, który został zastrzelony przez policję na miejscu ataku w pobliżu Opery, był obywatelem francuskim. W chwili ataku krzyczał "Allah Akbar".
Do zamachu przyznało się dżihadystyczne ugrupowanie Państwo Islamskie (ISIS), które wielokrotnie przeprowadzało zamachy we Francji.
"Do zatrzymania doszło w XVIII dzielnicy Paryża", na północy stolicy - powiedziało agencji AFP źródło związane ze śledztwem. Mężczyźni "przyznali się, że chcieli przejść do działania" - dodało.
Według tego źródła bracia zostali zatrzymani dzień przed atakiem nożownika w centrum Paryża, w wyniku którego zginął młody mężczyzna, a cztery osoby zostały ranne. 21-letni napastnik, który został zastrzelony przez policję na miejscu ataku w pobliżu Opery, był obywatelem francuskim, urodzonym w Czeczenii. W chwili ataku krzyczał "Allah Akbar". Mężczyzna był obserwowany przez francuskie służby, podobnie jak sprawcy kilku innych zamachów z ostatnich lat we Francji.
W czwartek 20-letniemu znajomemu napastnika Abdulowi Hakimowi A., także posiadającemu francuskie obywatelstwo, postawiono wstępne zarzuty terrorystyczne. Aresztowano też dwie młode kobiety.
Pod koniec marca francuski premier Edouard Philippe ujawnił, że od stycznia 2015 roku w kraju udaremniono 51 zamachów.
Fala dżihadystycznych zamachów we Francji rozpoczęła się wraz ze śmiercią 17 osób w serii ataków ze stycznia 2015 roku na redakcję stołecznego tygodnika satyrycznego "Charlie Hebdo", policjantkę w Montrouge pod Paryżem i koszerny supermarket w stolicy.
Po sobotnim ataku nożownika liczba ofiar zamachów we Francji od początku tej serii wzrosła do 246.
(ph)