"Niemieckie media skrzętnie ukrywają ekscesy nastoletnich imigrantów w obozach dla uchodźców. Tymczasem dopuszczają się oni przestępstw i nikt nie ma pomysłu jak przeprowadzić asymilację młodych przybyszów z Syrii i innych krajów muzułmańskich" - w najnowszym numerze tygodnika „ABC” szokujący reportaż Wojciecha Osińskiego z internatu zamieszkanego przez młodych imigrantów w bawarskiej miejscowości Kirchseeon.
Wielu docierających do Bawarii imigrantów nie ukończyło 18. roku życia. To najczęściej oni, pozbawieni jakiejkolwiek perspektywy, dopuszczają się wykroczeń, skrzętnie tuszowanych przez niemieckie media - czytamy na łamach tygodnika "ABC".
W reportażu mowa o internacie Zespołu Szkół Zawodowych w bawarskim Kirchseeon, gdzie kilku pedagogów socjalnych zamierza zrezygnować z pracy bądź wzdraga się przed podejmowaniem jej w nocy. Na ogół wtedy dochodzi do eskalacji przemocy w starej bursie, przerobionej na ośrodek dla imigrantów. Boję się, że znów mogłabym zostać zupełnie sama. Drugi raz sobie z tym nie poradzę - obawia się Eva-Maria. 32-letnia Niemka zajmuje się nieletnimi imgrantami z Syrii i Afganistanu, coraz liczniej wpadającymi w sidła bawarskich policjantów. W sytuacji, kiedy ich liczba przekracza wszystkie zakładane wcześniej prognozy i wciąż niepowstrzymanie rośnie, w Bawarii niczym grzyby po deszczu powstają nowe ośrodki. Mamy nie tylko problem z zakwaterowaniem tych osób, ale też najzwyklejsze w świecie kłopoty z młodzieżą, która jest często niezdyscyplinowana - zaznacza Emilia Müller, minister pracy i polityki
Tygodnik "ABC"