Donald Tusk, desygnowany na premiera przez partie, które stanowią większość w Sejmie, spotkał się w siedzibie Komisji Europejskiej z szefową tej instytucji. "Rekordowa frekwencja w wyborach pokazała po raz kolejny, że Polacy są mocno przywiązani do demokracji"- powiedziała Ursula von der Leyen. Tusk mówił z kolei, że przyjechał do KE, by "przyspieszyć proces powrotu do takiej pełnej obecności Polski w UE". Potem lider Platformy Obywatelskiej rozmawiał z przewodniczącą Parlamentu Europejskiego Robertą Metsolą.
Donald Tusk spotkał się w Brukseli z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen. Potem rozmawiał z przewodniczącą Parlamentu Europejskiego Robertą Metsolą. Jutro weźmie udział w szczycie Europejskiej Partii Ludowej.
Będziemy dziś rozmawiać z Donaldem Tuskiem o ważnych kwestiach, w których głos Polski jest kluczowy. Wojna u granic naszej Unii i nieustająca pomoc dla Ukrainy będzie jedną z nich. Polacy są dumnymi Europejczykami. Zademonstrowali ogromną solidarność i wzięli na siebie odpowiedzialność w wielu wymiarach - mówiła von der Leyen przed spotkaniem.
Jestem tutaj dziś w siedzibie Komisji Europejskiej, aby przyspieszyć proces powrotu do takiej pełnej obecności Polski w Unii Europejskiej. Wracamy na tę drogę z pełnym przekonaniem, że taka jest wola polskich wyborców. Jestem tutaj oczywiście wciąż jako lider opozycji, nie jako premier, ale czas płynie i to nieubłaganie. Musiałem podjąć tę inicjatywę, zanim dojdzie do ostatecznych rozstrzygnięć powyborczych, ponieważ trzeba użyć wszystkich, nawet niestandardowych metod, aby ratować pieniądze, które Polsce się należą i które wynikają zarówno z tradycyjnych funduszy europejskich, jak i z Funduszu Odbudowy, tak zwanego KPO - powiedział z kolei Tusk.
Jak zauważa korespondentka RMF FM w Brukseli, najważniejszą kwestią w rozmowie z Ursulą von der Leyen było odblokowanie KPO, który opiewa na blisko 60 mld euro.
Tusk wyszedł ze spotkania wyraźnie zadowolony - donosi nasza dziennikarka. Szefowa KE zapewniła go, że znajdzie się wspólna płaszczyzna porozumienia ws. KPO.
Komisji Europejskiej nie wystarczą jednak same deklaracje, że nowa władza będzie chciała reform przywracających niezależność sądownictwa w Polsce.
Tusk przyznał, że nowy rząd będzie musiał wykazać, iż jest zdolny do przywracania praworządności także na drodze legislacyjnej. Lider PO liczy w tej sprawie na współpracę z prezydentem Andrzejem Dudą. Chodzi o to, żeby prezydent nie wetował ustaw, przywracających niezależność sądownictwa w Polsce.
Rozmowa z szefową Komisji Europejskiej jest istotna, bo tajemnicą poliszynela jest, że Ursula von der Leyen ma praktycznie we wszystkim ostatnie zdanie. Jeżeli więc uzna w pewnym momencie, że sprawę KPO należy przyspieszyć, to tak się stanie - zauważa nasz dziennikarka.
Jak wyjaśnił rzecznik KE, nie ma nic nadzwyczajnego w tym, że szefowa Komisji Europejskiej spotyka się z politykiem, który nie jest jeszcze oficjalnie premierem kraju. Ursula von der Leyen spotyka się z różnymi politykami, nie zawsze z szefami państw i rządów - usłyszała dziennikarka RMF FM.
W przypadku tego spotkania rolę odgrywa także fakt, że zarówno von der Leyen, jak i Tusk należą do tej samej, chadeckiej frakcji, czyli Europejskiej Partii Ludowej. Także Metsola należy do EPL-u.
Właśnie po południu Tusk spotkał się w Brukseli z przewodniczącą Parlamentu Europejskiego Robertą Metsolą. "Witamy ponownie w Brukseli. Bardzo się cieszę, że udało mi się spotkać po wyborach w Polsce. Możesz liczyć na Parlament Europejski we wspólnej pracy na rzecz silnej Polski i silnej Europy" - napisała Metsola po spotkaniu na Twitterze.
Jak powiedział Tusk Metsoli, wybory w Polsce "w pewnym sensie" dotyczyły "członkostwa Polski w Unii Europejskiej". Jestem bardzo szczęśliwy. To jeden z najważniejszych momentów w moim życiu - powiedział Tusk.
Welcome back to Brussels, @donaldtusk.Very happy to catch up following the election in Poland.You can count on @Europarl_EN to work together for a strong Poland and a strong Europe pic.twitter.com/bLq1Ry6nV0
EP_PresidentOctober 25, 2023