"Musimy umieć opiekować się naszymi relacjami z USA, ale też musimy mieć poczucie własnej godności i siły. Musimy bez wątpienia być bezdyskusyjnie zjednoczeni" - mówił w Brukseli premier Donald Tusk. Przestrzegł przed "wdepnięciem w kompletnie bezsensowny konflikt", ale też nawoływał Europę do jedności i solidarności.
To jest być może pierwszy tego typu test na solidarność i jedność Unii Europejskiej w sytuacji bardzo nietypowej, kiedy mamy do czynienia z taką serią zaskoczeń i niespodzianek ze strony najbliższego sojusznika - oświadczył Donald Tusk pytany o groźbę wojny handlowej z USA.
Przed chwilą rozmawiałem dłużej z naszymi skandynawskimi i bałtyckimi przyjaciółmi, z premier Danii, która znalazła się w skomplikowanej sytuacji - dodał Tusk, który bierze udział w poniedziałek w nieformalnym spotkaniu szefów państw i rządów UE.
I tutaj Europa musi wykazać dużo zdrowego rozsądku, spokoju, odpowiedzialności. My musimy umieć opiekować się naszymi relacjami z USA, ale też musimy mieć poczucie własnej godności i siły. Musimy bez wątpienia być bezdyskusyjnie zjednoczeni - powiedział polski premier.
Warto robić wszystko, co tylko możliwe, żeby w sytuacji zagrożenia rosyjskiego czy chińską ekspansją, nie pokłócić się między sojusznikami - mówił. Polska będzie tym państwem, które będzie nawoływało do właśnie zdrowego rozsądku i ostrożności, ale też musimy głośno i wyraźnie powiedzieć, że wprowadzanie jakichś wojen celnych, handlowych to jest totalne nieporozumienie. To byłby jeden z najokrutniejszych paradoksów, żebyśmy dzisiaj jako sojusznicy wdepnęli w kompletnie bezsensowny konflikt - zaznaczył Tusk.
Mam nadzieję, że takie twarde, jasne, przyjazne, ale twarde stanowisko europejskie może dotrze do amerykańskiej administracji - powiedział premier.
Będę też przekonywał, że już nie ma alternatywy. Europa musi finansować naszą granicę wschodnią, Tarczę Wschód. To już się zaczęło. Właściwie ja o tym też głośno nie mówiłem, bo uważałem to za skromne początki, ale - de facto - w grudniu zapadła już decyzja o 100 mln euro na wsparcie różnych form, różnych elementów Tarczy Wschód w Polsce. Mamy te europejskie pieniądze, ale to jest początek. Ponadto rozmawialiśmy już dzisiaj ze Skandynawami i Bałtami o takich kwestiach, jak wspólna obrona powietrzna czy ochrona Bałtyku - oznajmił Tusk.
Dodał, że rozmowy dotyczyły też pomocy dla Ukrainy w wojnie z Rosją. To wszystko musi już być nie tylko sloganem, ale europejscy liderzy muszą się na to zgodzić w każdym wymiarze - podkreślił.
Poinformował, że zainicjował też, jako przedstawiciel polskiej prezydencji, "część brytyjską (poniedziałkowego) spotkania" w Brukseli. Bardzo by mi zależało na tym, żeby, niezależnie od brexitu i jego konsekwencji, Wielka Brytania była jak najbliżej Unii Europejskiej w kwestiach bezpieczeństwa, przemysłu obronnego i żebyśmy znaleźli sposób na to, aby eliminować, czy redukować te przeszkody w handlu między Wielką Brytanią a Europą. Dzisiaj jest ten moment, kiedy trzeba znowu maksymalnie się zbliżyć - podsumował.
Będę przekonywał wszystkich liderów europejskich, żeby nie wprowadzać żadnych ograniczeń, przesadnych regulacji czy restrykcji, np. ograniczających czy eliminujących wydawanie europejskich pieniędzy, na amerykańskie uzbrojenie - powiedział dziennikarzom premier Donald Tusk, który w poniedziałek uczestniczy w nieformalnym szczycie UE poświęconym bezpieczeństwu.
Jak podkreślił, nie chodzi o to, żeby "podlizywać się komuś w Waszyngtonie", tylko o to, żeby "wreszcie na serio traktować bezpieczeństwo jako nasz najważniejszy priorytet".
Amerykańska broń i jak najlepsze relacje ze Stanami Zjednoczonymi, z Kanadą, z Wielką Brytanią, z Norwegią - jeśli chodzi o obronność - muszą być w centrum naszej uwagi - podkreślił polski premier.