Co najmniej trzy osoby zginęły na Kubie w efekcie przejścia przez tę karaibską wyspę huraganu Ian - podały władze w Hawanie. Największe zniszczenia występują na zachodzie kraju.
Według władz państwowych oraz lokalnych mediów liczba ofiar może być większa, a w zachodniej części wyspy rozpoczęto usuwanie zniszczeń wyrządzonych przez wiatry, które w niektórych miejscowościach przekroczyły prędkość 200 km na godzinę.
Z informacji portalu CiberCuba wynika, że w niektórych miejscowościach prowincji Pinar del Rio, najbardziej doświadczonej przez żywioł, zniszczonych zostało 85 proc. budynków.
Portal twierdzi, że we czwartek bez prądu jest kilka milionów mieszkańców Kuby, a przywrócenie funkcjonowania krajowego systemu energetycznego może zająć kilka dni.
Kubańskie media wskazują, że po dwóch dobach od przejścia huraganu Ian na większości terytorium kraju brakuje prądu. Odnotowują, że elektryczności brakuje nawet w kilku placówkach medycznych.
We czwartek przed hotelami oraz niektórymi szpitalami tworzyły się długie kolejki ludzi, oczekujących na możliwość naładowania w tych placówkach swoich telefonów komórkowych.