Trzy kobiety zostały zatrzymane w czwartek w Boussy-Saint-Antoine pod Paryżem w ramach śledztwa ws. samochodu wyładowanego butlami z gazem, który znaleziono w niedzielę w centrum Paryża. Jedna z zatrzymanych raniła policjanta - podała telewizja BFM TV.
#UPDATE Police hold second couple over Paris car with gas bottles https://t.co/TLcZuHn2QR pic.twitter.com/d1tQJz1nXe
AFP8 wrzenia 2016
Według rozmówców Reutera w istocie doszło do zatrzymania podejrzanych w Boussy-Saint-Antoine, około 30 km na południowy wschód od Paryża, i jeden policjant został ranny.
W środę i czwartek policja zatrzymała dwie pary w ramach tego samego śledztwa.
W niedzielę pracownik jednego z barów zasygnalizował policji, że w uliczce w pobliżu katedry Notre-Dame (a także prefektury policji i siedziby sądów) zaparkowany jest samochód na światłach awaryjnych, bez tablic rejestracyjnych, z butlą gazu na przednim siedzeniu. Butla była pusta, ale w bagażniku znaleziono kolejnych pięć - pełnych. Nie było żadnych zapalników - podały źródła zbliżone do śledztwa. Znaleziono natomiast zapiski po arabsku.
Śledztwo prowadzone przez prokuraturę ds. antyterroryzmu ma wyjaśnić, czy doszło do próby zamachu.
We Francji utrzymywany jest podwyższony poziom alertu terrorystycznego po serii zamachów, do których przyznało się dżihadystyczne Państwo Islamskie. W ciągu 1,5 roku w atakach terrorystycznych we Francji zginęło ponad 200 osób.
(az)