W Mińsku zatrzymani zostali trzej dziennikarze niezależnej rosyjskiej telewizji Dożd - podała stacja. Na nagraniu widać, że dziennikarze zostali zmuszeni do położenia się na ziemi, a następnie zostali zabrani przez ludzi ubranych po cywilnemu.
Three journalists of @tvrain were detained by a gang of plain-clothed men in #Minsk today#Belarus #ElectionDay Video tgm NEXTA pic.twitter.com/cc4jiySix7
Den_2042August 9, 2020
Dziennikarze zostali zatrzymani przez milicję i wywiezieni na jeden z komisariatów. Początkowo nikt nie miał z nimi kontaktu, a władze nie chciały przekazywać na ten temat informacji.
Maryja Kalesnikawa, współpracowniczka kandydującej na prezydenta Swiatłany Cichanouskiej powiedziała, że reporterów zatrzymano po tym, jak na ulicy przeprowadzili z nią wywiad.
Zatrzymani to korespondenci: Władimir Romienski i Wasilij Połonski oraz operator Nikołaj Antipow. Telewizja Dożd podała, że mężczyźni, którzy zabrali dziennikarzy, mieli na twarzach maski.
Rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa przekazała, że dziennikarze zostali zatrzymani, gdyż nie mieli akredytacji. Wszyscy trafili do jednego z posterunków milicji w Mińsku.
Tymczasem redaktor naczelny TV Dożd Tichon Dziadko powiedział, że dokumenty niezbędne do akredytacji stacja ta złożyła w MSZ Białorusi jeszcze w połowie czerwca. Nasi korespondenci pracowali w Mińsku i czekali, aż akredytacja zostanie potwierdzona - wyjaśnił.
Za brak akredytacji deportowani zostali wcześniej z Mińska dziennikarze telewizji Nastojaszczeje Wriemia, związanej z Radiem Swoboda (rosyjską redakcją Radia Wolna Europa/Radia Swoboda). Kilkudziesięciu dziennikarzy zagranicznych oczekuje na akredytację na Białorusi - podała rosyjska redakcja BBC News.
Według MSZ Białorusi, dziennikarze znajdują się na jednym z mińskich komisariatów i "z ich udziałem prowadzone są niezbędne działania procesowe". Następnie zapadnie decyzja o odpowiedzialności, jaką powinni ponieść zgodnie z prawem, jednak najprawdopodobniej zostaną "poproszeni o opuszczenie terytorium Białorusi" - oświadczyło ministerstwo.
Na Białorusi trwają w niedzielę wybory prezydenckie, poprzedzone masowymi protestami przeciwko prezydentowi Alaksandrowi Łukaszence. Swiatłana Cichanouska jest najważniejszą wśród kandydatów rywalką Łukaszenki, który po raz piąty ubiega się o reelekcję.