Terroryści stosują coraz bardziej zaawansowane metody swoich działań w Internecie. Ich najnowszy oręż to filmy, gry i wezwania do walki. Kłopoty z walce z wirtualnym terroryzmem ma nawet Pentagon i CIA.

REKLAMA

Zaczęło się kilka lat temu od internetowych stron, na których pojawiały się oświadczenia organizacji terrorystycznych. Potem doszły do nich filmy z zamachów, a ostatnio przerobione przez terrorystów amerykańskie gry komputerowe.

Przebojem na prowadzonych przez ekstremistów stronach www jest ostatnio piracka wersja popularnej gry „Battle Field II”, w której bohaterem jest bojownik walczący z amerykańskimi oddziałami.

Takie przeróbki to dzieło bardzo zdolnych informatyków i programistów, tych samych, którzy tak montują oświadczenia np. Osamy bin Ladena, że Pentagon i CIA nie mogą namierzyć ich autorów. Specjaliści z Departamentu Obrony USA zapowiadają już całą batalię w tej wirtualnej wojnie. Przyznają też, że będzie to bardzo trudna walka.