Synoptycy Austrii, Czech, Słowacji i Węgier ostrzegają przed kolejnym atakiem tropikalnych upałów. Wczoraj w Europie Środkowej padały rekordy ciepła. Dziś słupek rtęci ma przekroczyć 38 stopni w cieniu.
Z powodu upałów na terenie Węgier obowiązuje najwyższy, czerwony alarm. Wczoraj po południu w Budapeszcie temperatura przekroczyła 37 stopni w cieniu. Liczba nagłych zasłabnięć wzrosła o 50 procent, a szpitale musiały udzielić pomocy kilkuset osobom. W związku z tą sytuacją węgierska służba zdrowia została postawiona w stan gotowości. Naczelny lekarz kraju zaapelował do ludzi starszych i przewlekle chorych o pozostanie w domach.
Węgierska policja prosi również kierowców o zachowanie szczególnej ostrożności w dniach tropikalnych upałów. Ostrzega, że na niektórych odcinkach dróg może topić się asfalt.
Z podobnym apelem wystąpiła do kierowców policja austriacka. W niedzielę doszło tam do kilkunastu wypadków drogowych, w których zginęły dwie osoby a 14 zostało rannych.
Fala tropikalnych upałów zalała również Czechy. W Pradze odnotowano 36,4 stopnia w cieniu. W całym kraju strażacy walczą z pożarami lasów. Straty materialne szacuje się już na kilka milionów koron.
Prognozy synoptyków na najbliższe dni nie są optymistycznie. W we wtorek w Europie Środkowej będzie jeszcze cieplej niż dziś. Również w nocy temperatura nie spadnie poniżej 25 stopni Celsjusza.