Dwadzieścia osób zginęło w pożarze autobusu turystycznego pod Hanowerem, w północnych Niemczech. Do wypadku doszło na autostradzie A2. Autokar jechał z Zagłębia Ruhry i przewoził około trzydziestu osób - informuje policyjny rzecznik.
Do wypadku doszło blisko godziny 20.45. Gdy tylko kierowca zorientował się, że pojazd płonie, zjechał na pobocze. Jednak część pasażerów nie była w stanie na czas wydostać się z płonącego pojazdu. Pozostałym udało się uciec.
Jeden ze świadków zdarzenia podkreślał, iż wnętrze autobusu doszczętnie spłonęło. Ofiary to najprawdopodobniej ludzie starsi, którzy nie byli w stanie szybko wysiąść - dodał.
Wstępne ustalenia policji wskazują, że przyczyną tragedii była usterka techniczna.