Koniec z Coca-Colą, pastą do zębów Colgate, ketchupem Heinz czy popularnym w Danii amerykańskim California Zinfandel - grzmią Duńczycy. Bojkot produktów z USA to forma protestu m.in. przeciwko zapowiedziom prezydenta USA dotyczących zajęcia duńskiego terytorium Grenlandii. Kilka dni temu Donald Trump oświadczył, że "w ten czy inny sposób" wyspa zostanie "zaanektowana".
Amerykański portal ABC News alarmuje, że Google Trends wykazują od kilkunastu dni znaczny wzrost liczby wyszukiwań haseł „bojkot USA” i „bojkot Ameryki”.
To pokłosie zapowiedzi Donalda Trumpa dotyczących nałożenia ceł na wyroby pochodzące z UE, a także tego, że prezydent USA coraz śmielej mówi o zajęciu Grenlandii.
Sieć sklepów Netto w Danii zdecydowała się na oznaczanie produktów pochodzących z Europy gwiazdką. W ten sposób łatwiej będzie zauważyć te pochodzące z USA i nie wkładać ich do koszyka.
Tak samo zrobiła największa duńska sieć supermarketów, Salling Group. Dyrektor generalny Anders Hagh powiedział, że nie jest to bojkot, ale odpowiedź na żądania konsumentów dotyczące łatwego unikania amerykańskich produktów.
"Nasze sklepy nadal będą miały na półkach marki z całego świata, a wybór zawsze będzie należał do klientów" - poinformował.
Na Facebooku powstała nawet duńska grupa "Bojkot towarów z USA". Liczy teraz ponad 80 tys. członków. „Kiedy Trump wystąpił w telewizji i powiedział, że siłą polityczną lub militarną przejmie część duńskiego królestwa, było to dla mnie po prostu za dużo" - pisze jej założyciel.
Bojkotowana ma być także Tesla, której właścicielem jest Elon Musk, miliarder, najbliższy współpracownik Donala Trumpa, który otrzymał od niego status "specjalnego pracownika państwowego" i który sprawuje pieczę nad Departamentem Efektywności Rządowej.
"To po tym, gdy Trump ogłosił nowe cła, a chodziło głównie o Danię, Kanadę i Francję. Globalny odwet narasta przeciwko Tesli, ponieważ marka wiąże się z Trumpem. Sprzedaż w Europie i Kanadzie spada. W Niemczech policja prowadziła dochodzenie po tym, jak w piątek podpalono cztery tesle" - pisze ABC News.
Portal przytacza m.in. słowa francuskiego przedsiębiorcy. Romain Roy powiedział, że jego firma - produkująca panele słoneczne - kupuje nową flotę tesli każdego roku od czterech lat, ale anulowała zamówienie na kolejne 15, aby sprzeciwić się polityce Elona Muska i Donalda Trumpa.
Przedsiębiorca opisuje Amerykę, jako „kraj zamykający się w sobie”, a jako przykład przytacza wycofanie się Trumpa z paryskiego porozumienia klimatycznego. Roy zaznaczył, że zamiast tesli zainwestuje w europejskie modele, mimo że kosztuje to dodatkowe 150 tys. euro.