Titanic mógł z łatwością uniknąć góry lodowej. To teza, jaką stawia nowy raport na temat słynnej katastrofy. Dokument powstał dzięki współpracy ekspertów z Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych, Australii i Nowej Zelandii.
Według raportu, pierwszy oficer statku zmarnował kluczowe 30 sekund od momentu dostrzeżenia góry lodowej do wydania komendy nakazującej zmianę kursu liniowca. Pierwotne dochodzenie w sprawie katastrofy ustaliło, że rozkaz ten padł natychmiast. Jak uważają eksperci, zwłoka podyktowana była przekonaniem, że statek kontynuując swój kurs, bezpiecznie minie przeszkodę.
Gdy rozkaz został w końcu wydany, było już za późno. Raport, którego opublikowanie zbiega się w czasie z nadchodząca w przyszłym roku setną rocznicą zatonięcia Titanica, zawiera również techniczne ustalenia, którymi nie dysponowano przed laty. Odtwarzając dokładnie zdolności manewrowe statku ustalono między innymi, że zaczął omijać górę lodową zaledwie na 20 sekund przed kolizją.
Twórcy najnowszego raportu uważają, że pierwotne dochodzenie opierało się głównie na zeznaniach oficerów. Jak podkreślają, ich tezy są wynikiem równorzędnej analizy słów zwykłych marynarzy.