Badania DNA potwierdziły, że rok temu pod rosyjskim Jekaterynburgiem rzeczywiście odnaleziono szczątki potomków ostatniego cara Rosji. Mikołaj II i jego rodzina zostali zamordowani w 1918 roku przez bolszewików. Mogiłę carskiej pary odkryto przed siedemnastu laty. Nie było w niej szczątków dwojga dzieci.
Poszukiwania grobu carewicza Aleksieja i Wielkiej Księżnej Marii Nikołajewny zakończyły się w ubiegłym roku. Uczeni musieli jednak potwierdzić, że szczątki są prawdziwe. Wykonano testy DNA, wynik - jak ogłosiła rosyjska prokuratura - jest pozytywny. Uwiarygodniają go także badania, przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych i Austrii.
Badaczom pozostało jeszcze wykonanie testów porównawczych z udziałem żyjących potomków dynastii Romanowów. Krewni wyrazili już zgodę.