Cały czas grożą, że nas zabiją - tak w rozmowie telefonicznej z agencją AFP mówi kobieta, która twierdzi, że jest jednym z 21 południowokoreańskich zakładników przetrzymywanych w Afganistanie przez talibów.
Rozmowa została zaaranżowana przez rzecznika talibów. Według kobiety większość zakładników jest chorych, a warunki, w których przebywają, z każdym dniem są coraz gorsze. Na razie nie udało się potwierdzić tożsamości kobiety.
19 lipca talibowie uprowadzili w prowincji Ghazni w środkowo-wschodnim Afganistanie 23 wolontariuszy południowokoreańskiej wspólnoty chrześcijańskiej. Dotąd z rąk porywaczy zginęło dwóch zakładników - w ubiegłą środę talibowie zabili 42-letniego szefa grupy, a w poniedziałek 29-letniego mężczyznę.