Karabinierzy na Sycylii znaleźli ponad tysiąc zaszyfrowanych listów i notatek napisanych przez aresztowanego w styczniu szefa tamtejszej mafii Matteo Messinę Denaro i do niego adresowanych. Wiadomości, nazywane "pizzini", znajdowały się w jednej z kryjówek bossa cosa nostra, w domach jego partnerki oraz aresztowanej w piątek jego siostry.
Odkrycia dokonane w miejscowościach Campobello di Mazara i Castelvetrano, czyli w rodzinnych stronach Messiny Denaro zostały uznane przez śledczych za bezcenną kopalnię wiedzy na temat 30 lat, w których trakcie był poszukiwany jako najgroźniejszy włoski przestępca oraz sieci jego powiązań i roztoczonej nad nim ochrony, a także interesów, jakie prowadził.
Są tam akty zakupu nieruchomości na nazwisko miejscowego geometry, którego tożsamością posługiwał się Messina Denaro, uważany za ostatniego wielkiego szefa sycylijskiej mafii.
Notatki dokumentują też sumy, jakimi obracał, wydawane przez niego polecenia, na przykład siostrze, która była pośredniczką między nim a jego kontrahentami. Jest też poufna korespondencja szefa mafii z kobietami, z którymi miał relacje.
Śledczych czeka ogrom pracy, bo listy i notatki trzeba odszyfrować, a wymienione w nich pod pseudonimem postaci - zidentyfikować. W tekstach pojawiają się takie osoby jak Parmezan, Wiśnia, Kondor, Truskawa.
60-letni Matteo Messina Denaro, zatrzymany w klinice w Palermo, trafił do więzienia o zaostrzonym rygorze w L'Aquili w Abruzji. Odbywa tam karę dożywocia za mafijne zbrodnie i zamachy.
Skazany na dożywocie za liczne zbrodnie 60-letni Messina Denaro został zatrzymany w znanej klinice, do której przyjechał na chemioterapię, kontynuowaną po operacji onkologicznej, jaką przeszedł rok wcześniej.
Jak podawały włoskie media, najpotężniejszy boss cosa nostra, który występował pod fałszywą tożsamością jako Andrea Bonafede, został trzy razy zaszczepiony przeciwko Covid-19, po raz pierwszy w marcu 2021 roku, a więc na początku kampanii szczepień. Szczepił się jako osoba poważnie chora w ośrodku medycznym w swojej rodzinnej miejscowości Castelvetrano koło Trapani. Tą samą tożsamością posługiwał się w klinice w Palermo, gdzie w ciągu dwóch ostatnich lat przebywał co najmniej sześć razy.