Na brytyjskich plażach w ostatnich dniach znaleziono ponad tysiąc niebieskich kulek. Organizacja Tees Valley Wildlife Trust alarmuje, że pochodzą one z elektrowni jądrowej Hartlepool.
Kulki zauważono na plażach w regionie Tees Valley w północno-wschodniej Anglii. Przedstawicielka Tees Valley Wildlife Jacky Watson powiedziała dziennikowi "The Independent", że w ciągu czterech dni odnaleziono ich ponad tysiąc. W poście na Facebooku działacze zaapelowali, aby osoby, które znajdą piłeczki, zgłaszały się do organizacji.
Według Tees Valley Wildlife piłki Taprogge (nazwa od nazwiska producenta) są wykorzystywane do czyszczenia rur w systemie chłodniczym elektrowni jądrowej Hartlepool.
Układ chłodzenia wykorzystuje wodę morską i konieczne jest przedmuchanie rur, aby usunąć zalegające tam organizmy morskie. Ta praca jest wykonywana codziennie, ale jest to system zamknięty i piłki nie powinny uciekać. Od czas do czasu zdarza się jednak incydent. Jeśli ciśnienie jest zbyt duże kulki zostają wypuszczone i wpadają do wody - tłumaczy Jacky Watson.
Małe niebieskie piłki są wykonane z naturalnego kauczuku i nie są radioaktywne, rozkładają się przez około 2 lata. Stanowią jednak zagrożenie dla dzikiej przyrody. Ptaki i zwierzęta morskie mogą mylić je z pożywieniem.
"The Independent" sugeruje, że obecnie większość kulek jest wyłapywana po zakończonym procesie czyszczenia. Te, które zostały wyrzucone na brzeg, to stare egzemplarze, które leżały na dnie morza od dłuższego czasu. To wzburzona woda wyrzuciła je niedawno na brzeg.
Członkowie organizacji Tees Valley Wildlife Trust wezwali operatora elektrowni, firmę EDF do zajęcia się tym problemem. Regularnie zaczęto także organizować sprzątanie plaż.
Przedstawiciele elektrowni, komentując te doniesienia, zapewnili, że nie było żadnych usterek, dlatego przyczyną incydentów mogą być niesprzyjające warunki pogodowe, czyli m.in. silny wiatr i prądy