Syn brytyjskiego następcy tronu, książę Harry od 10 tygodni służy w Afganistanie. Taką sensacyjną informację ujawniło brytyjskie ministerstwo obrony. Do tej pory służba księcia w tym kraju objęta była całkowitą tajemnicą.
Książę Harry wyjechał do Afganistanu jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia. Jednak brytyjskie media w porozumieniu z ministerstwem obrony postanowiły nie relacjonować jego misji, próbując w ten sposób zapewnić Harryemu anonimowość i większe bezpieczeństwo.
Wczoraj krótka wzmianka na temat pobytu księcia w Afganistanie ukazała się w mediach niemieckich. Następnie temat podjęła amerykańska prasa. Brytyjskie ministerstwo obrony zmuszone zostało do wydania oficjalnego oświadczenia w sprawie księcia.
Książę Harry zawsze chciał służyć na linii frontu. Miał pojechać do Iraku, ale ministerstwo obrony zdecydowało, że służba w tym kraju byłaby dla niego zbyt ryzykowna. Postanowiono więc w tajemnicy wysłać go do Afganistanu.