Szwajcarska turystka podróżująca z mężem po Indiach padła ofiarą zbiorowego gwałtu z udziałem ośmiu mężczyzn. Jak poinformowała policja, doszło do niego w stanie Madhja Pradeś. Zatrzymano i przesłuchano 13 osób, z których sześć zwolniono.
39-letnia Szwajcarka i jej mąż zwiedzali środkowe Indie na rowerach. Zostali napadnięci, gdy rozbili biwak w lesie. Według indyjskich mediów napastnicy pobili oboje, po czym zgwałcili kobietę na oczach męża. Ofiarom ukradli telefon komórkowy, laptop i 10 tys. rupii (185 dolarów).
Szwajcarce udzielono pomocy w szpitalu w mieście Gwalior. Była przytomna i rozmawiała z policjantami. Według informacji policji ani kobieta, ani jej mąż nie odnieśli obrażeń, które zagrażałyby ich życiu.
W połowie grudnia Indiami wstrząsnęły doniesienia o zbiorowym zgwałceniu 23-letniej studentki w autobusie w Delhi. Kobieta zmarła w wyniku obrażeń. O gwałt oskarżono sześciu mężczyzn, w tym jednego nieletniego. Główny oskarżony, kierowca autobusu, w którym doszło do gwałtu, popełnił samobójstwo. Procesy pozostałych trwają. Pełnoletnim sprawcom grozi kara śmierci.
(MRod)