Katar będzie w stanie przetrwać sankcje gospodarcze nałożone przez kraje arabskie, ze względu na 340 miliardów dolarów w rezerwach - powiedział szef banku centralnego Kataru Abdullah bin Saud al-Thani.
To niezawodność naszego systemu. Mamy wystarczająco dużo pieniędzy, by przetrzymać kryzys - powiedział szef banku w wywiadzie dla telewizji CNBC.
Szef banku centralnego zaznaczył, że nie boi się bojkotu krajów arabskich, ponieważ bank Kataru ma w rezerwach 40 miliardów dolarów w gotówce, a także środki ulokowane w złocie. Dodatkowo fundusz inwestycyjny Kataru ma ok. 300 miliardów dolarów w rezerwach.
Na początku czerwca Arabia Saudyjska oskarżyła Katar o wspieranie szyickich milicji w regionie. W ślad za Rijadem stosunki z Dohą zerwały Zjednoczone Emiraty Arabskie, Egipt, Bahrajn, Jemen, Libia i Malediwy. Wszystkie państwa oskarżyły Katar o wspieranie terroryzmu.
Decyzje podjęto po tym, jak pod koniec maja Katar oznajmił, że hakerzy przejęli kontrolę nad katarską agencją prasową i opublikowali szereg fałszywych komentarzy emira Kataru na temat Iranu, Izraela oraz innych państw regionu. Pomimo tych wyjaśnień państwa sąsiadujące z Katarem zablokowały media, w tym telewizję Al-Dżazira emitującą swe programy ze stolicy.
Według komentatorów posunięcia te są pośrednio wymierzone w Iran, który jest głównym regionalnym rywalem Arabii Saudyjskiej. Zastępca szefa kancelarii irańskiego prezydenta Hasana Rowhaniego, Hamid Abutalebi napisał na Twitterze, że konflikt ten jest następstwem wizyty, jaką złożył w maju w Rijadzie Donald Trump. Prezydent USA zabiega o zacieśnienie współpracy z Arabią Saudyjską.
(az)