Trzy rafinerie, opanowane przez dżihadystyczną organizację zbrojną Państwo Islamskie (IS) na północy Syrii, zostały zniszczone w nocy w wyniku ataków lotniczych koalicji pod wodzą USA - poinformowało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka. Czwarta rafineria została uszkodzona.

REKLAMA

Wszystkie zakłady mieściły się przy granicy z Turcją.

W czwartek i piątek koalicja zniszczyła już dwanaście rafinerii kontrolowanych przez to radykalne ugrupowanie w bogatej w ropę prowincji Dajr az-Zaur we wschodniej Syrii.

Granicząca z Irakiem prowincja Dajr az-Zaur jest niemal całkowicie kontrolowana przez dżihadystów z IS. Przed wojną domową, która wybuchła w Syrii ponad trzy lata temu, był to jeden z głównych regionów wydobycia ropy. Sprzedaż ropy z zajętych pól naftowych stanowi dla bojowników IS jedno z głównych źródeł dochodu.

Jak poinformował szef Syryjskiego Obserwatorium Rami Abdel Rahman, "koalicja chce również zniszczyć gospodarkę Państwa Islamskiego", która jest motorem wojny. IS przetwarza ropę w sposób chałupniczy i sprzedaje ją tureckim odbiorcom - mowi Rahman.

Według ekspertów IS kontroluje siedem pól naftowych i dwie rafinerie na północy Iraku, a także sześć z dziesięciu pól naftowych w Syrii, zwłaszcza w Dajr az-Zaur.

USA wraz z koalicją państw, głównie arabskich, prowadzą od początku tygodnia naloty przeciwko IS na terenie Syrii. Od sierpnia ostrzeliwały pozycje IS w Iraku.

Od początku ataków koalicji wydobycie ropy z pól naftowych będących pod kontrolą IS praktycznie ustało - informuje agencja AFP.

(mpw)