"Nie będę oferował wam fałszywych nadziei ani tymczasowych rozwiązań, tylko znaczącą, trwałą zmianę. (...) Obiecam tylko to, co mogę spełnić i spełnię to, co obiecuję" - powiedział brytyjski premier Rishi Sunak w przemówieniu dotyczącym planów rządu na 2023 rok. Jak jednak dodał, "zobaczymy do końca roku inflację mniejszą o połowę, tak jak powiedziałem, a jednocześnie chciałbym, aby do tego czasu pojawił się wzrost gospodarczy".

REKLAMA

Jak zapowiedział Rishi Sunak, "zobaczymy do końca roku inflację mniejszą o połowę, tak jak powiedziałem, a jednocześnie chciałbym, aby do tego czasu pojawił się wzrost gospodarczy (...)". Sprawimy, tworząc lepiej płatne miejsca pracy w całym kraju, że gospodarka będzie rosła - dodał.

Inflacja w Wielkiej Brytanii sięga blisko 11 proc., jest najwyższa od niemal 40 lat, a ekonomiści ostrzegają, że kraj stacza się w recesję - wylicza Reuters.

AFP zwraca uwagę, że obietnice premiera dotyczące inflacji są zgodne z prognozami brytyjskiego banku centralnego. Reuters pisze, że inne plany Sunaka, jak zagwarantowanie wzrostu gospodarczego i zredukowanie zadłużenia, będą zapewne znacznie trudniejsze do zrealizowania, zwłaszcza, że podlegające resortowi skarbu Biuro Odpowiedzialności Budżetowej prognozuje, iż dług rządowy będzie w najbliższych latach rosnąć.

Premier obiecał również, że rząd poradzi sobie z kryzysem systemu publicznej opieki zdrowotnej (NHS), ograniczając długie kolejki do lekarzy, będzie walczył z nielegalną imigracją i poprawi poziom nauczania przedmiotów ścisłych.

Ponad 45 tys. nielegalnych migrantów dostało się w 2022 roku do Wielkiej Brytanii przez kanał La Manche - podaje AFP.

Agencja przypomina też, że poważnym problemem dla konserwatywnego rządu Sunaka są strajki, zwłaszcza w sektorze opieki zdrowotnej i transporcie kolejowym, a sondaże wskazują na bardzo dobre notowania opozycyjnej Partii Pracy, która znacznie wyprzedza rządzących torysów.

Według Reutera środowe wystąpienie programowe premiera ma na celu przede wszystkim uspokojenie krytyków wewnątrz jego własnej partii, którzy obawiają się, że rządy Sunaka nie gwarantują im wygranej w przyszłorocznych wyborach.

AFP zwraca uwagę, że przemówienie premiera nie przyniosło nic nowego, a Reuters ocenia, że zawierało ono wiele ambitnych elementów, ale zbyt mało szczegółów.