W nocy z soboty na niedzielę doszło w Kosowie do starcia między uzbrojonymi napastnikami a funkcjonariuszami policji. Według premiera Kosowa ataku dokonali "ubrani w maski profesjonaliści, wyposażeni w ciężką broń".

REKLAMA

"Dzisiaj około godziny 3 w nocy we wsi Banjska w pobliżu Leposavicia zaatakowano kosowską policję, w wyniku czego jeden kosowski policjant zginął, a drugi został ranny. Zabity to funkcjonariusz policji w stopniu sierżanta, ranny to funkcjonariusz Straży Granicznej" - przekazał Albin Kurti, szef kosowskiego rządu.

Według premiera ostrzał trwał jeszcze kilka godzin i był prowadzony z "broni różnego kalibru". Na miejscu widziano napastników ubranych w maski i wyekwipowanych także w broń ciężką.

Kurti oskarżył o te działania serbskie władze w Belgradzie, które jakoby inspirują ataki wymierzone w kosowskich funkcjonariuszy.

Serbia utraciła kontrolę nad Kosowem po kampanii zbrojnej NATO w 1999 roku i odmawia uznania ogłoszonej w 2008 roku niepodległości swej byłej prowincji.

Jednym z przedmiotów sporu Belgradu i Prisztiny jest utworzenie w Kosowie Wspólnoty Gmin Serbskich - postulowanej przez kosowskich Serbów i Serbię jednostki autonomicznej z 10 gmin na północy kraju, zamieszkanych głównie przez ludność serbską. Ustanowienie Wspólnoty było jednym z postanowień zawartego w 2013 roku porozumienia brukselskiego, którego wprowadzenia w życie odmawia strona kosowska.

Ostatnie napięcia w Kosowie z maja 2023 roku spowodowane zostały sprzeciwem Serbów objęciu stanowisk burmistrzów przez albańskich polityków - w wyniku zbojkotowanych przez serbską ludność wyborów.

Dialog pomiędzy stronami próbują przywrócić przedstawiciele UE i USA, prowadząc regularnie rozmowy z liderami Serbii i Kosowa.