Rząd Hiszpanii przedstawił Komisji Europejskiej plan utworzenia przejściowych stref dla migrantów w północnej części Afryki. Dzięki nim, jak twierdzą władze w Madrycie, można byłoby powstrzymać nasilające się zjawisko napływu przybyszów do południowej części Unii Europejskiej.
Jak przekazał powołujący się na źródła w Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Hiszpanii portal 20 Minutos, szef resortu Fernande Grande-Marlaska przedstawił już władzom Komisji Europejskiej plan utworzenia tzw. stref przyjęcia, czyli tymczasowych miejsc pobytu dla zmierzających w kierunku Europy Afrykańczyków. Projekt ten polityk przekazał 8 października unijnej komisarz ds. wewnętrznych Ylvie Johansson.
Zgodnie z tym dokumentem strefy przejściowe, w których tymczasowo mogliby przebywać kierujący się do Unii Europejskiej Afrykańczycy, miałyby powstać m.in. w Algierii oraz Mauretanii. Służyłyby one powstrzymaniu nasilającej się presji migracyjnej na państwa południa Europy.
Zdaniem 20 Minutos, projekt utworzenia stref przejściowych cieszy się też poparciem władz Cypru, Grecji, Włoch oraz Malty.
Według hiszpańskich mediów, Madryt zmienił swoją politykę dotyczącą przyjmowania migrantów po wdarciu się do Ceuty, północnoafrykańskiej enklawy Hiszpanii, ponad 12 tys. przybyszów z Maroka i państw Afryki Subsaharyjskiej pomiędzy 17 a 19 maja 2021 r. Do sytuacji tej doszło wraz z tymczasowym odstąpieniem przez Rabat (stolicę Maroko) od pilnowania granicy.
"El Independiente" wskazuje, że MSW Hiszpanii rozpoczęło po tym zdarzeniu masowe deportacje przybyszów do państw ich pochodzenia. Dziennik potwierdził, że w ostatnich miesiącach rząd Pedro Sancheza wynajmował od prywatnych spółek statki pasażerskie, aby deportować nimi nielegalnych imigrantów.