Dziesiątki tysięcy ludzi wyszły na ulice Barcelony, by zaprotestować przeciwko brutalności hiszpańskiej policji. Wcześniej pozamykane zostały szkoły, firmy, sklepy i bary. Na drogach regionu utworzyły się wielokilometrowe korki - ponad 50 tras zostało zamkniętych z powodu gigantycznych demonstracji - informuje wysłannik RMF FM do Barcelony Paweł Balinowski. Strajk generalny został zorganizowany przez nowo powstały ruch obywatelski o nazwie la Taula per la Democracia w odpowiedzi na agresywne i nieproporcjonalne działania sił bezpieczeństwa podczas niedzielnego referendum. W niedzielę przysłani do Katalonii policjanci atakowali ludzi chcących oddać głos i zamykali lokale wyborcze. W starciach poszkodowanych zostało ponad 800 osób.
Rano w Barcelonie w witrynach wielu sklepów, banków i restauracji, wywieszono kartki informujące, że lokale te nie będą dziś otwarte. Sporo miejsc zostało zamkniętych w godzinach 9-10.
W centrum zebrały się tysiące osób z flagami Katalonii i transparentami informującymi o celu akcji protestacyjnej. Zgromadzenie to wkrótce przerodzi się w demonstrację.
Lotnisko w Barcelonie będzie przyjmować samoloty, ale jego pracownicy ograniczą swoje działania do minimum. Podobnie będzie w komunikacji miejskiej - jeździć będzie tylko co drugi autobus i pociąg metra, co oznacza, że dojdzie do poważnych opóźnień. Stolica Katalonii może zostać dziś sparaliżowana.
Rano kursowało 40 proc. pociągów metra i 30 proc. autobusów, co oznacza, że transport jest zapewniony w większym stopniu niż zapowiadany minimalny poziom 25 proc. - podały źródła w zakładach transportu publicznego w Barcelonie TMB, na które powołują się lokalne media.
Jak pisze dziennik "El Periodico" na stronie internetowej, z metra korzysta mniej osób niż zwykle, gdyż wielu pracowników wybrało inne środki transportu.
Barcelona zbiera si na wielotysicznych demonstracjach przeciw brutalnoci policji. To Via Laietana. Ludzi szybko przybywa @RMF24pl pic.twitter.com/ryTyDpBgVo
PBalinowski3 padziernika 2017
Hiszpańskie koleje RENFE odwołały od wtorku do 9 października 151 pociągów w kierunku Katalonii z powodu strajku.
Do akcji przyłączyli się pracownicy portów z Barcelony i Tarragony, którzy po południu będą protestować przed regionalną siedzibą centroprawicowej Partii Ludowej (PP) premiera Mariano Rajoya. Strażacy mają przemaszerować przed regionalną siedzibę MSW w Barcelonie.
Zakłady opieki zdrowotnej przekładają na środę zaplanowane na wtorek wizyty, badania diagnostyczne i operacje, które nie są pilne. Lokalne władze zezwoliły na zamykanie szkół podstawowych i przeszkoli.
To ju nie tysice, a dziesitki tysicy na protestach w Barcelonie, tylko wok mnie. Z kada minut wicej ludzi @RMF24pl pic.twitter.com/XUvEBeu0Yp
PBalinowski3 padziernika 2017
Jak relacjonuje "El Mundo", praktycznie nie działa giełda spożywcza Mercabarna.
Według BBC, do strajku ma się przyłączyć drużyna piłkarska FC Barcelona, a akcja protestacyjna ma też dotknąć publiczne uniwersytety i muzeum sztuki współczesnej.
Z powodu demonstracji związanych ze strajkiem zablokowanych jest 12 katalońskich dróg. Do akcji przyłączyły się niektóre lokalne media, np. "El Periodico".
Protesty w Katalonii potrwają do późnego wieczora.
W Barcelonie wiele miejsc dzi z takimi kartkami,budki na La Rambla pozamykane.Ale sporo miejsc jeszcze otw.Dzi strajk generalny @RMF24pl pic.twitter.com/b1BsXLLJ4M
Tymczasem w sześciu sądach na terenie Katalonii ruszyły dochodzenia związane z postawą miejscowej policji. Funkcjonariuszom zarzucane jest m.in. pośrednie wspieranie nielegalnego plebiscytu oraz bierność. Katalońscy policjanci nie interweniowali bowiem wobec osób biorących udział w nieuznawanym przez Madryt plebiscycie.
W poniedziałek wiele hiszpańskich mediów oskarżało katalońską policję o ciche wspieranie organizatorów niedzielnego plebiscytu niepodległościowego. Niektóre telewizje i dzienniki prezentują zdjęcia oraz filmy, na których widać Mossos d'Esquadra, którzy udaremniają interwencję hiszpańskiej policji i Gwardii Cywilnej przed lokalami wyborczymi, a nawet przepychają się z członkami obu tych formacji.
W mediach społecznościowych pojawiły się filmy, na których widać wzruszającą scenę. Katalończycy przyszli wieczorem przed posterunek regionalnej policji, by podziękować im za ochronę przez policją hiszpańską.
Crowds in Catalonia showing respect to the Catalonian police who protected them from Spanish national policepic.twitter.com/UlYPu7HLoM
GissiSim2 padziernika 2017
Singing for the Republic and Catalan independence outside Civil Guard. pic.twitter.com/eZRXbT5yV2
GeorgeKerevan2 padziernika 2017
Els bombers de #Girona es manifesten fent sonar les sirenes davant la subdelegaci del govern espanyol. Els ciutadans els aplaudeixen pic.twitter.com/ga5tTh8lSi
clarajordanvila2 padziernika 2017
W weekend media pokazywały też sceny, kiedy katalońska straż pożarna utworzyła łańcuch ludzkich tarcz, by oddzielić demonstrantów przez atakującą ich hiszpańską policją.
Gracias a los bomberos por proteger al pueblo cataln de la polica, muy grandes ...#CatalanReferendum pic.twitter.com/tngFiqEaHZ
lagarder811 padziernika 2017
Firemen in Catalonia having to protect people from police violence. Surely the police should protect people from violence not perpetrate it. pic.twitter.com/AlMCQlZ5i2
alijaneparti1 padziernika 2017
Nos llaman a reforzar otro colegio. Algunos no quedamos en el Instituto, otros van al centro Labastida. As nos despiden.No olvidarem pic.twitter.com/zQjkX6qBjR
otero_mikel1 padziernika 2017
(ph)