Statek z norweską bronią na pokładzie osiadł na mieliźnie w drodze do Polski - informację podaną przez norweską gazetę wojskową "Forsvarets forum" potwierdza także tamtejsza agencja informacyjna NTB. Opóźnienie w dostarczeniu norweskich rakiet nie wpłynie na zapewnienie ciągłości ochrony lotniska w podrzeszowskiej Jasionce - zapewnia RMF FM Ministerstwo Obrony Narodowej.

REKLAMA

Norweskie media podają, że statek był w drodze do Polski, do portu w Gdyni. To Finlandia Seaways, 162-metrowa jednostka towarowa zarejestrowana w Danii.

Na pokładzie ma broń oraz system przeciwlotniczy, które mają zostać docelowo dostarczone na lotnisko Jasionka w Rzeszowie.

Tuż za nią na lotnisko, położone niedaleko granicy z Ukrainą, mieli dotrzeć - jako wsparcie - także norwescy żołnierze. NTB podaje, że w związku z incydentem na morzu ich przyjazd się opóźni.

Statek z 23 osobami na pokładzie osiadł 400 m od brzegu na wysokości Haugesund - podaje telewizja NRK.

#redningsskyta Horn Rescue l standby ved grunnsttt fraktebt utenfor #karmy sammen med flere ressurser. Ingen personskade ombord, og bten tar ikke inn vann. @HRSSorNorge koordinerer aksjonen. Foto: Redningsselskapet/Horn Rescue pic.twitter.com/uMznBjv3iz

NSSRDecember 5, 2024

Służby morskie informują, że nikt nie został poszkodowany, kapitan odmówił ewakuacji, a jednostka nie nabiera wody.

Wokół osiadłej jednostki krążą łodzie patrolowe norweskich sił zbrojnych, w powietrzu lata śmigłowiec, chroniąc znajdujący się na jej pokładzie sprzęt wojskowy.

Jest reakcja MON

Opóźnienie w dostarczeniu norweskich rakiet do Polski nie wpłynie na zapewnienie ciągłości ochrony lotniska w podrzeszowskiej Jasionce - zapewnia RMF FM Ministerstwo Obrony Narodowej.

W ten sposób MON komentuje informacje o tym, że w norweskim porcie na mieliźnie osiadł statek, który wiózł ten sprzęt do naszego kraju.

Jak napisał resort obrony w oświadczeniu dla RMF FM, ciągłość ochrony lotniska jest zapewniona przez rozmieszczone w rejonie hubu logistycznego systemy sojusznicze.

Norweska misja w Rzeszowie

Misja norweskich żołnierzy w podrzeszowskim porcie lotniczym będzie odbywać się w ramach NATO i potrwa do Wielkanocy.

Minister obrony Norwegii Bjorn Arild Gram poinformował w poniedziałek o wysłaniu do Polski samolotów wielozadaniowych F-35 i systemów przeciwlotniczych NASAMS, które będą chronić przestrzeń powietrzną nad hubem logistycznym w Rzeszowie.

Wraz z myśliwcami i systemami przeciwlotniczymi do Polski trafi również 100 norweskich żołnierzy, którzy będą stacjonować w Rzeszowie. Ich zadaniem będzie wspieranie obecnych tam sił w nadzorowaniu bezpieczeństwa transportów sprzętu, które przez rzeszowski hub trafiają później do Ukrainy - poinformował norweski resort obrony w oświadczeniu.

/ OLE MARTIN WOLD / PAP/EPA
/ OLE MARTIN WOLD / PAP/EPA
/ OLE MARTIN WOLD / PAP/EPA
/ OLE MARTIN WOLD / PAP/EPA
/ OLE MARTIN WOLD / PAP/EPA