Byli szefowie piłkarskich organizacji FIFA i UEFA Sepp Blatter oraz Michel Platini odpowiedzą przed szwajcarskim sądem za korupcję, oszustwa, fałszerstwa i bezprawny przelew byłemu francuskiemu piłkarzowi dwóch milionów franków szwajcarskich. Proces zacznie się w środę i ma trwać do 22 czerwca.
Dochodzenie ws. bezprawnej - zdaniem prokuratury - zapłaty Platiniemu dwóch milionów franków w 2011 roku to jedno z 25 dochodzeń w sprawie korupcji w piłce nożnej, którymi zajmowało się szwajcarskie Biuro Prokuratora Generalnego (OAG). 12 z nich wciąż jest w toku.
Blatter i Platini, którzy kiedyś byli bliskimi współpracownikami, zaprzeczają, że dopuścili się złamania prawa. Twierdzą, że mieli ustną umowę w sprawie płatności, która dotyczyła prac doradczych w latach 1998-2002 byłego gwiazdora Juventusu Turyn i reprezentacji Francji. W wyniku tej afery Szwajcar zakończył swoje 17-letnie rządy w FIFA.
Po sześcioletnim dochodzeniu OAG oskarżyła 86-letniego dziś Blattera o "oszustwo, sprzeniewierzenie, niegospodarność kryminalną, a także o fałszowanie dokumentów". 66-letniemu Platiniemu postawiono zarzuty oszustwa, sprzeniewierzenia, udziału w przestępstwie jako wspólnik i fałszowania dokumentów.
Trzech sędziów Federalnego Sądu Karnego w Bellinzonie rozpatrzy sprawę w procesie sądowym, który potrwa do 22 czerwca. Wyrok ma zapaść 8 lipca. W przypadku uznania Platiniego i Blattera za winnych, grozi im do pięciu lat więzienia.
Jest to sprawa administracyjna i dotyczy wypłaty wynagrodzenia, które było należne i zostało prawidłowo zadeklarowane, odpowiednio rozliczone i zatwierdzone przez wszystkie należne organy FIFA - powiedział Blatter, który będzie przesłuchiwany jako pierwszy w środę.
Podchodzę do tego przesłuchania ze spokojem i pewnością siebie. Jestem przekonany, że sprawiedliwość, po tylu latach dzikich oskarżeń i oszczerstw, będzie po mojej stronie. Udowodnimy w sądzie, że działałem z najwyższą uczciwością, że wypłata od FIFA była mi należna i całkowicie legalna - oznajmił Platini, który w sądzie ma się stawić w czwartek.
OAG poinformowało, że dochodzenie ujawniło, iż Platini pracował jako konsultant w latach 1998-2002, a roczne wynagrodzenie zostało ustalone na 300 tys. CHF. Faktura Platiniego została zapłacona w całości, ale Francuz zażądał później kolejnej wypłaty w wysokości dwóch milionów franków.
Ta płatność pomniejszyła aktywa FIFA i bezprawnie wzbogaciła Platiniego - oświadczyła prokuratura federalna.
Platini, który jako piłkarz poprowadził Francję do zwycięstwa w mistrzostwach Europy w 1984 roku, został zmuszony do opuszczenia stanowiska szefa UEFA w 2016 roku. Francuz był typowany na następcę Blattera na stanowisku szefa FIFA.
Szwajcar, który odszedł w następstwie skandalu korupcyjnego, jaki wybuchł w FIFA w maju 2015 roku, sześć miesięcy później dostał od Komisji Etyki FIFA ośmioletni zakaz działalności w futbolu. Potem karę skrócono do sześciu lat. Identyczny wyrok dosięgnął Platiniego, jednak w jego przypadku później zredukowano go o połowę. Później przegrał również apelację w Europejskim Trybunale Praw Człowieka.
Wybory w 2016 roku, do których ostatecznie Platini nie przystąpił, wygrał były sekretarz generalny UEFA Gianni Infantino, kierujący światową centralą do dziś.